Mecz ze Zbąszyniem rozpoczął się dla JOKERA od walki punkt za punkt w pierwszym secie. Dopiero później pilanie zdołali odskoczyć zawodnikom z pogranicza lubusko wielkopolskiego i wypracować przewagę, głównie za sprawą świetnej zagrywki. To pomogło wygrać pierwszą odsłonę meczu. Drugi set już nie należał do tak łatwych. Panowie ze Zbąszynia postanowili odegrać się za porażkę w pierwszej partii i mimo usilnych starań naszych młodych zawodników wygrali tego seta, lecz tylko do 23. W trzecim secie mieliśmy powtórkę z pierwszej partii.
Pilanie ponownie odskoczyli na kilka punktów i nie pozwolili już dogonić się rywalom, mimo że ci w końcówce nadrobili kilka punktów i w ten sposób wynik w tym secie nie wyglądał tak drastycznie jak by to się zanosiło. Najwięcej emocji przyszło kibicom obejrzeć w czwartej partii. Pilanie w końcówce seta doszli zbąszynian na jedno oczko ich przewagi, a później walczyli punkt za punkt.
Na sam koniec seta nie zdołali oni jednak odskoczyć rywalom, więc przyjezdni wykorzystali to i mimo walki do samego końca przegraliśmy tą odsłonę do 24. W tie breku pilanie starali się walczyć z MOSem. Najpierw zespół gości odskoczył na kilka punktów i starał się utrzymywać tą przewagę.
W końcówce seta kiedy na tablicy wyników Zbąszyń miał już 14 oczek, rozgrywający Jokera – Jakub Szarek, pomógł swoją zagrywką nadrobić kilka punktów i jeszcze na moment zatliła się nadzieja na mocną końcówkę meczu. Niestety.
Dziękujemy licznie zgromadzonym kibicom, którzy zapewne dodali siły i mocy naszym siatkarzom w tym bardzo ciężkim pojedynku z liderem. Jak widać “lider” wcale nie jest taki straszny i można spokojnie go pokonać grając spokojnie swoją siatkówkę. Mamy nadzieję, że na kolejnych spotkaniach będzie nas jeszcze więcej, bo nasi panowie potrzebują waszego wsparcia!
SMS Joker Piła – PKS MOS Zbąszyń 2:3
(25:16, 23:25, 25:20, 24:26, 12:15)
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego spotkania.